(0/h) Ostatnio codziennie pada deszcz, ale w lesie cisza. Przeszedłem las od Pobierowo do hotelu Gołębiewski i niczego nie znalazłem. W lesie ładnie i oprócz mnie żadnego człowieka. Wszyscy spacerują od budy z pluszowymi gęsiami do budy z kolorowymi warkoczykami. To jeszcze chyba nie czas na grzyby w zachodniopomorskiem.
szerzej: Spacer po Kliniskach, kumpel chciał na jagody więc pojechałam z nim. On zbierał, ja sobie pospacerowałam. Wyszło jakieś 16 km. Z grzybów to co zwykle: twardziak łuskowaty, jakiś blaszkowiec niezidentyfikowany 😂
(2/h) Puszcza bukowa. Borowiki ponure i uszaki bzowe z jadalnych.
Troszkę popadało i już pojedyncze grzybki powychodziły. Mini spacerek po pracy. Wyszło 17 km. Musiałam troszkę dobić bo w weekend było tylko 55 km 😂😂