(2/h) Witam. Przerwa trwała od 11 czerwca. Padało ostatnio dość często ale niezbyt mocno ale w końcu mam 2 młode koźlarze topolowy a trzeci mikrus został do poniedziałku urośnie :) Jest nadzieja że w tygodniu będzie już lepiej :) Pozdrawiam
(1/h) Dzisiaj buszing po lasach liściastych, głównie dębach, bukach i brzózkach w poszukiwaniu rurkowców, ewentualnie kureczek. Niestety, jeszcze nie ma. Natknąłem się na pniak z uszakami, chyba po klonie, bo akurat wokół dominowały. Poza tym trochę różnych drobiazgów bliżej mi nie znanych. W drodze powrotnej zatrzymałem się koło pałacu w Rogalinie i w lasku czekała na mnie jedyna czubajka kania. Zdrowa, już śladu po niej nie ma po przeróbce na kotleta. W trawie znalazłem białe kulki, jakby miniaturowa czasznica olbrzymia... nie wiem co to. Pozdrawiam grzybiarską brać.
(15/h) Nareszcie popadało, ale na rurkowce trzeba jeszcze cierpliwie poczekać. Tymczasem ożyły ucha bzowe. Nazbierałem ok. 200 sztuk na chińszczyznę. Do tego 7 czarcich jaj. Spotkałem też żagwie łuskowate, które rozrosły się jak szalone. Wziąłem jedną mniejszą. Tym razem udało się wrócić bez kleszcza😊 Pozdrawiam.
(0/h) Niestety dosłownie 0 grzybów w lesie, pomimo ostatnich deszczów. Nie mówię nawet o jadalnych, w ogóle brak czegokolwiek. Przez 2 godziny które chodziliśmy, znaleźliśmy tylko jedną, starą, suchą purchawkę.
(0/h) W lesie sucho, żadnych grzybów spacer bardzo przyjemny. Z przyjemnością śledzę Wasze wpisy. Myślę, że u nas też przyjdzie czas na grzyby pozdrawiam wszystkich.