(200/h) Kolejny dzień spędzony w lesie. Mimo że w jednej miejscówce sucho, ani jednego grzyba nawet tego niejadalnego, to w kolejnym miejscu od kołpaków aż biało. Las typowo sosnowy, dużo mchu i jałowca. Kurek jest już mało, młodych praktycznie brak. Ogólnie uważam że jest to końcówka wysypu kurkowo-kołpakowego, chociaż tych ostatnich to sporo młodych znalazłem. Jeszcze przyatakuję w najbliższym tygodniu okoliczne lasy;) najgorsze jest to że robi się już sucho... oby popadało to będzie powtórka z rozrywki;) Pozdrawiam;)
(150/h) Kolejne udane grzybobranie, aczkolwiek trochę słabiej niż ostatnio. Głównie kołpaki, młode, zdrowe, kurek jest już mniej, kilka prawdziwków i podgrzybków. Z poprzedniego grzybobrania zdjęć nie posiadałem, z ostatniego zrobiłem na prośbę jednego z forumowiczy. Generalnie 2 niecałe wiadra zebrałem. Pozdrawiam;)
(250/h) Poranny wypad na kilka miejscówek w okolicach Krynek. I niespodzianka, bo w jednej ze sprawdzonych miejscówek od kołpaków aź biało, a od kurek źółto. 15 litrowe wiadro zapełniło się w godzinę, to samo u kolegi. Ponadto znalezione 4 ładne prawdziwki, z czego tylko jeden był z lokatorami. Innych grzybów jadalnych brak;)
(5/h) Dziś tylko błyskawiczny wypad rowerowy do lasu w Pieczurkach. Taki krótki rekonesans żeby sprawdzić czy coś rośnie. Przez 15 minut, bo tylko tyle miałem czasu zebrane 5 usiatków, i 13 ogromniastych kurek. Las grabowo dębowy.
(100/h) Kurki, a dokładniej całe wiaderko. Zaczyna się konkretny wysyp tych pysznych żółtych grzybów. Ponadto 2 zajączki i 5 maślaków. Po wczorajszych opadach w lesie mokro. Grzybnią pachnie aż miło. Będzie się działo;)