(8/h) Tym razem dużo gorszy wynik, niż tydzień temu, zaledwie 16 podgrzybków w dwie godziny. Kilka mroźnych dni i nocy spowodowało, że brązowe łebki niechętnie wyglądają spod mchu, zrobiłem fotkę temu najładniejszemu, który pozował na prawdziwka. Na koniec minęły mnie dwa stada jeleni, niestety zdążyłem uwiecznić tylko ich ślady.
(2/h) T. W. Sznupok syberyjski [ łac. ] (schnupocus sibericus ) uprzejmie składa kolejny donosik na Tazoka: Wspomniany, zamiast zebrać celem konsumpcji, cztery napotkane zimowki, ukulał ze śniegu budulec na bałwana, poczem mimo napominań oraz groźby złożenia raportu i zadenuncjowania Adminowi, złożywszy bałwana z kul - sztuk trzy - uzbroił Onego w miotłe, oczy i guziki. Następnie starał się tchnąć w białego duszę z mizernym skutkiem. O czym uprzejmie denuncjują Sznupok&Tazok
(4/h) Zdopingowany wczorajszym wynikiem popedałowałem w "podgrzybkowe miejscówki" i efektem 3 przecudnej urody okazy. Był również czwarty ale trochę przymrożony, wizualnie psuł ogólny wygląd chociaż mam nadzieję, że w zupie odnajdzie się doskonale.
(10/h) Po wczorajszym ostatnim Mohikaninie czyli jedynym znalezionym maślaku myślałem, że już pożegnam się z tegorocznym grzybobraniem tymczasem dzisiaj las mnie zaskoczył i obdarzył kilkoma zajączkami i podgrzybkiem.
(40/h) Ostatnio się żegnałem a dzisiaj nie wytrzymałem i poszedłem sprawdzić czy coś jeszcze rośnie. I rosną choć im jest trochę zimno. Dzisiejszy zbiór to prawie 2 kg zieleniatek i 6 sporych maślaków.
(15/h) Nareszcie coś się ruszyło, choć szału nie ma... Dwie godzinki - kilka gniazd gąsek - łącznie ok 30 sztuk, młode, jędrne :) Poza tym w lesie prawie pusto... Oby najbliższe dni z mrozem nie zakończyły sezonu.
(4/h) W sobotę zamiast grabić liście, wdrożyliśmy w czyn powiedzenie: "co masz zrobić dzisiaj, zrób pojutrze, a bedziesz miał dwa dni wolnego". A dzisiaj przy porządkach, no bo już jest pojutrze licząc od soboty, kolejna mądrość ludowa się zmaterializowała: "bogatemu to się i byk ocieli " We własnym ogródku cztery gąsówki. I po grzyba :) ganiać po lasach ??? "przyszła góra do Mahometa "