(5/h) Cudowna pogoda, wybraliśmy się z małżowinką na jesienny spacer kończący sezon grzybowy 2015. Nie liczyliśmy na grzyby lecz na chwilę relaksu i odpoczynku od dużego miasta. Było fantastycznie, a i w koszyczku znalazło się kilka przerośniętych (ale zdrowych) podgrzybków, dziesięć młodych kań i całkiem sporo opieniek. Las jest cudowny ale jak zwykle znalazły się miejsca gdzie głupki pozbywają się śmieci. Przykre było to że jedno z "wysypisk" chyba było dziełem młodych ludzi bo były tam m. i. części dziecięcego wózka i fotelika samochodowego... Odchodząc od przykrych tematów, zaświtał mi w głowie pewien pomysł. O ile utrzyma się fajna pogoda, może by zrobić gdzieś przy ognisku w którąś sobotę lub niedzielę spotkanie "leśnolubnych" ? Co o tym myślicie ?
(4/h) Zebraliśmy 25 podgrzybków i kilka ładnych opieniek. Grzybki młode, dorodne i bez robaków. Byliśmy mile zaskoczeni, bo z sezonem żegnamy się już trzeci tydzień. Większość grzybów znaleziona w dwóch miejscach. Las sosnowy z mchem na ściółce oraz przy leśnym rowie.
(1/h) Koszyka nie wyciągałam z piwnicy :) Ale zaopatrzyłam sie w reklamówki i wyruszyłam do lasu. Po całym tygodniu siedzenia za biurkiem to az sie chce wyjść do lasu. Pogoda piekna, może ostatnia taka ciepła niedziela w tym roku. Na grzyby nie liczyłam ale różnie to bywa a nuż mi się coś trafi (nadzieja umiera ostatnia ) :) Od razu po wejściu do lasu znalazłam dwie garście pięknych grubych opieniek, i niestety to byłon wszystko co nadawało się do zjedzenia. Dwa tygodnie temu zapomniałam o grzybowym obowiązku: ( nie zabrałam z lasu zadnego śmiecia. W tym roku grzybłów nie było, czyli grzybiarzy teoretycznie też a jednaak śmieci jak co roku w lesie są. Dwie teklamówki śmieci przywiozłam do domu. Pozdrawiam wszystkich grzybomaniaków, do zobaczenia w lesie i na portalu w przyszłym roku!!!