(35/h) Witam :) Jak szaleć, to szaleć. Piękna pogoda- szkoda siedzieć w domu. Lasy te same co w sobotę, ale inne miejscówki. Ludzi znacznie więcej ale i tak udało się we dwójkę zebrać pełny kosz. Może jeszcze w tygodniu uda mi się wyrwać do lasu, bo to już chyba końcówka będzie no i pogoda ma się popsuć. Pozdrawiam.
(10/h) grzyby są ale tylko te, które nie zostały jeszcze zjedzone do końca przez ślimaki lub nie zebrane zostały wcześniej przez grzybiarzy. Młodych a i tak nadszarpniętych przez ślimaki niewiele. W dwie osoby pół wiadra w dwie godziny, więcej chodzić nie było sensu.
(35/h) Witam :) Po tygodniowej przerwie nadrobiłam zaległości w lesie. Ale przyznam się szczerze, że spodziewałam się bardziej spektakularnych zbiorów- liczyłam na wysyp z prawdziwego zdarzenia! Zaczęło się dobrze, bo kilka kroków w las i już były pierwsze, ładne podgrzybki. A dalej rosły różnie- pojedynczo, w grupach, miejscami nie było nic; młode, stare, spleśniałe, zjedzone przez ślimaki i żuki- jednym słowem: co kto chciał! Nadal sporo robaczywych; o ile większość kapeluszy zdrowych, to dobre 80% nóżek robaczywych. Na zdjęciu zbiór dwóch osób po 2,5 h chodzenia. Ludzi trochę się kręciło. Zabawny był pan, który siedział nad pniakiem z opieńkami i popijał piwko, żeby robota lepiej szła. Pozdrawiam
(40/h) las sosnowo-świerkowy, wszystkie rozmiary podgrzybków, ale małych i młodych jakby mniej; sporo spleśniałych i trochę robaczywych, ale mniej niż przed tygodniem; także jakby mniej kleszczy - tylko jeden - przed tygodniem aż 5. Zbliża się koniec sezonu, więc małe podsumowanie - o ile podgrzybki dopisały to, moim zdaniem, było najmniej prawdziwków w ostatnich 3-4. latach
(20/h) Ostatnie tchnienie grzybów. W lesie same podgrzybki i maślaki sitarze. W cztery osoby w dwie godziny 7 kg grzybów, drugie tyle zostało w lesie z lokatorami lub spleśniałe. Po obraniu grzybów w domu, mimo kontroli już w lesie z 2 kg odpadły. Grzybiarzy mało. Ogólnie wypad udany, ale to już końcówka.
(30/h) WITAM, POPOŁUDNIOWY WYPAD DO LASU KOŁO BARUTU, SAME podgrzybKI MŁODZIEŻY BRAK DUŻO ROBACZYWYCH I POGRYZIONYCH PRZEZ ŚLIMAKI, CHYBA POWOLI KOŃCZY SIE SEZON
(40/h) Generalnie nie liczę ilości sztuk na godzinę.... ale w 2 osoby w 4 godziny ca 11-12 kg grzybów- podgrzybki oraz 1,5 kg borówki :). Około 35% robaczywych; ca 10% małe podgrzybki, pozostałe średniej wielkości. Mogę stwierdzić, że grzyby występują w ilości średnio-dużej. Nie jest to wysyp ale w tych miejscach gdzie zbieraliśmy mogę powiedzieć, że jestem w pełni zadowolony. "Obrobiliśmy" jedynie około 25% standardowej trasy grzybobrania i mieliśmy po koszyku... i całe szczęście, gdyż po powrocie do auta zaczęło padać i to gęsto... Pozdrawiam...
(50/h) Same podgrzybki. Dużo, jednak po przyjściu do domu jakby inne grzyby. W lesie ładne w domu cześć jakiś ciemnych i brzydkich. Musiały być wilgotne. Występują grupami po 5-8 w jednym miejscu. Fajnie się zbiera.
(15/h) 15 podgrzybków na godzinę to przy tych gromadnie rosnących grzybach dolna granica wytrzymałości grzybiarza. Przy czym jakość zbieranych grzybów jest katastrofalna. Poobgryzane kapelusze przez ślimaki, 90% zarobaczonych i kompletny brak młodych grzybków są powodem, że już zawsze będę sceptyczny w stosunku do wpisów poprzedników.
(4/h) nysa wczoraj bylismy ze znajomymi w lesie w przechodzie woj. opole nawet zesmy nazbierali kazdy po wiaderku jestesmy zadowoleni, a bylismy 4 h od 9-do13 i nieszlismy daleko od parkingu. trafialy sie wiekszosc duze, mniej mniejszych, ale mino to jestem zadowolona.
(50/h) Witam wszystkich grzybiarzy kozystajacych z tej strony internetowe... Więc tak grzyby są! Na mojej miejscówce grzyby średnie.... małych jak na lekarstwo.... duże zostały w lesie z lokatorami... generalnie wypad udany 2.5 h i pełen koszyk.
(50/h) wypad na grzyby - 4-osoby. 7.30 w lesie. Bardzo dużo podgrzybków z lokatorami, pogryzione przez ślimaczki, bagienaki - mnóstwo starych i robaczywych. 3 godz zbierania - koszyki pełne, a w leśie zostało 80% robaczywych. mało z czarnymi łebkami. trzeba czekać jeszcze. pozdrawiam.
(40/h) 40 szt/h po selekcji bez lokatora ale pogryzione przez ślimaki. Nareszcie deszcz i zrobiło się trochę bardziej mokro. Jeżeli dalej będą ciepłe noce poważny wysyp podgrzybka jesiennego murowany. Dzisiejsze grzybobranie uważam za udane. Pozdrawiam i życzę udanych zbiorów. Darz bór.