mm — ok. 30 na godzinę
Korzystając z wyjazdu rodziny dziś znów byłem w lesie, zaraz po deszczu. Ciepło, wilgotno, grzybnia pracuje. Przez godzinę ok. 100 kurek, więc dzielęje prez trzy. Są i duże i małe, więc jest szansa na więcej.
mm — ok. 4 na godzinę
W lesie susza - 4 dorodne koźlarze pomarańczowe, mała kania, 3 kurki
mm — ok. 40 na godzinę
Kozaczki czerwone najwięcej brązowe kozaczki w mniejszej ilości i kurki kilka prawdziwków zdrowe natomiast strasznie wiele prawdziwków zostawionych oraz kozaków brązowych wszystko zjedzone przez robaczki w lesie brak grzybiarzy ale wypad udany. Pozdrawiam wszystkich narwańców grzybowych :)
mm — ok. 1 na godzinę
Las mieszany
mm — ok. 30 na godzinę
Kurki - w ciagu 30 min 50 sztuk w 1.5 osoby, padał deszcz, więc się wycofaliśmy
mm — ok. 25 na godzinę
Mokro padał deszcz ale nie poddawanie się opłaciło i wyszło 49 koźlarza i jedna kania:D
mm — ok. 7 na godzinę
Las mieszany, sosnowy ze znaczną domieszką brzóz i dębów, mech, liczne jałowce. 2 kanie, reszta to kurki. Po ostatnich opadach deszczu - wilgotno, ale na skutki trzeba parę dni poczekać. Poza policzonymi grzybami widziałam parę różnokolorowych gołąbków. Napotkany Współgrzybiarz powiedział, że wcześniej było tam dużo koźlarzy czerwonych, a borowików jeszcze w tym roku nie znalazł. Pozdrawiam
mm — ok. 30 na godzinę
Dziś znowu pojechaliśmy w te same miejsca ale i odwiedziliśmy nie znane rejony tego wielkiego lasu kozaki czerwone w przewadze troche szarych i jedna kania zero kurek i zero prawdziwków mokro w lesie więc jak będą ciepłe noce to powinny pokazać sie młode grzybki więc trzeba będzie zrobić wypadzik
mm — ok. 5 na godzinę
Po wczorajszych opadach w lesie wilgotno, ale grzybów na razie brak. Garsteczka podsuszonych kurek, kilka maślaków ziarnistych, jedna podeschnięta kania i pozostałości po dwóch koźlarzach pomarańczowożółtych. Na poważne zbieranie trzeba jeszcze poczekać przynajmniej w okolicach Przasnysza.
mm — ok. 1 na godzinę
Cieniutko, dziś niedziela więc cały las stratowany. Trzy podgrzybki w ciągu 3 godzin
mm — ok. 25 na godzinę
Wypad ok godz. 12 słonko świeci w przeciwieństwie do wczoraj:D ale niestety nic nowego nie urosło aczkolwiek mocniejsza penetracja miejsca z wczoraj zaowocowała:D ok 50 koźlaków, kania rośnie dalej. zajączek szt. 1 zjedzony od środka, kurek ok 10 w 2 miejscach, i 20 km. od mojego miejsca w drugim krańcu lasu 4 podgrzybki ale jak by z zeszłego sezonu suche jak...:D
A ważne nareszcie znalazłem jagody:D
mm — ok. 1 na godzinę
w lesie wilgotno ale poza kurkami nie ma jeszcze innych grzybów, czasami trafi się koźlarz babka
mm — ok. 8 na godzinę
Las, mimo dużych opadów suchy. Na brzegach i w trawie w dołkach, tam gdzie wilgotniej nieliczne grzybki. Pojawiają się też niespodziewanie niekiedy na środku dróżki, obok widocznych spłukanych fragmentów ściółki. Na zdjęciu dwaj bracia giganci. Prawdziwki były zupełnie schowane pod sosnową gałęzią. Kurki, a w kaniowych miejscach w wysokiej trawie -kanie. Łąki już bardzo letnie, pachnące, po opadach ożywione. Nad nimi motyle, a najpiękniejszy dukacik.