(12/h) Godzinny wypad do lasu zaczął się pięknie: jeszcze nie wszedłem do lasu a już łupem padły cztery dorodne maślaki. Potem już nie było tak dobrze, ale w ciągu godziny znalazłem jeszcze kilka podgrzybków czerwonawych i podgrzybków złotawych i... jedną pieczarkę. W sumie 12 średniej wielkości grzybów, chyba ze 3 robaczywe - na jajecznicę starczy :)
(40/h) ... podobnie jak wczoraj w czasie godzinnej wycieczki do lasu (w to samo miejsce) znaleźliśmy około 80 grzybów (około 1 kg) w dwie osoby... czyli 40/godzinę. Dziennie pada trochę deszczu i spodziewamy się, że grzybków będzie przybywać :)
(70/h) URLOP.... 2 godziny w lesie.... widać, że popadało... ale to jesszcze nie to. Prawie wszystko robaczywe.... ale będzie lepiej. (Nie zbieramy tych z blaszkami............)
(30/h) Poczatek wysypu prawdziwka, podgrzybek brunatny w małych ilosciach, troszke kurek. Borówki w durzych ilosciach ale zbierac sie nie chce:D:D:D POZDRO DLA WSZYSTKICH ŁAZIORÓW Z KOSZYKAMI ]:->
(70/h) To moja trzecia wyprawa w tym roku do lasu i tym razem dość udana. W dwie godz. ok. 150 kozaków grabowych, 1 kazak babka i kilkanaście szt. kolczaka. Kozaki grabowe bardzo młode lecz dużo niestety robaczywych. W bankowych miejscach, gdzie rosły zawsze kozaki czerwone leśniczy wyciął las doszczętnie, podłoże rozjeżdżone przez traktory, aż serece ściska. Pozdrowienia.