Znalazłem trochę czasu na rekonesans to pojechałem w las zobaczyć co tam się dzieje. Po mrozach
Boczniaka nie wysypało, ale kilka ładnych jeszcze się uchowało. Do tego trochę
Wodnichy póżniej. Natrafiłem też na
Pieprzniki trąbkowe. Było ich kilkaset ale zebrałem tylko kilkadziesiąt na spróbowanie, ponieważ nigdy wcześniej ich nie zbierałem a zawsze podziwiałem Wasze zbiory 😀
Pozdrawiam