Dziwny jest ten sezon. Dzisiaj z miejscówki, z której w poprzednich latach wynosiłem całe kosze, zabrałem ledwo kilka, pierwszych w tym roku
opieniek. I nie ma widoków na dalsze. Tymczasem wczoraj w lubuskiem do mojego koszyka trafił pełny zestaw jadalnych ( oprócz
opieniek oczywiście ) wysyp w pełni, najlepszy tej jesieni!!! I pomyśleć że zupełnie niedawno na tym portalu novembrus to było coś 😍.