Po robocie, start 16.30. Powrót w ciemności prawie 😂Las po weekendzie przeczesany jak po najezdzie Chunów. Niestety ale mam wrażenie że sezon się kończy i ile rozpoczął. Niby coś tam nowego młodego jest ale raczej znajdowałem średniaki, których na weekend nikt nie zgarnął. No i kapcie prawdziwkowe były... Po 2 zerwanych i z towarzystwem odpuściłem pozostałe. Niech zuki i inni mają też używanie. Szkoda ze nie trafiłem na nie w czwartek może by były ok.