Jest przerwa. Prawie trzy godziny zbierania i właściwie tylko dwie sztuki w miarę młodego
prawdziwka.
Prawdziwki głównie starsze, takich w całości i częściach udało się uzbierać 20. Cztery razy tyle w tym niektóre naprawdę duże zostały w lesie, do większości nawet nie trzeba było się schylać takie zmęczone życiem. Serce boli w takich sytuacjach. Większość
prawdziwka na jednej dużej miejscówce inaczej można kilometry robić i nic.
podgrzybki w większości w stanie niezdatnym, zupełny brak młodych. Pustkę w wiadrze zapełniły na szczęście
kozaki czerwone, ale też tylko w jednym miejscu, kilkanaście
brzóz na wysokim lesie, z białym mchem. Wyjazd opóźniony na pewno o kilka dni.