Dziś 3 godz w lesie, masakra z grzybami, wezwana pomoc do odbioru grzybów i dostarczenia kosza i wiadra dużego. Dużo może 500 szt samego prawdziwa, średni i starszak i maluchy. Zbierane tylko
prawdziwki. Od godz 11 - 14 po wypełnieniu obowiązków domowych jako pani domu i gospodyni. Grzybki poszły już, a cześć zapełnia 5 paletek do suszenia i kilka słoiczków do zaprawy.. Pozdrawiam