Witam :). Jak się wczoraj rozpędziłam, to dzisiaj na stawku w Zakęciu się zatrzymałam😆. Piękny
żółciak siarkowy mi się trafił :) na kłodzie liściastego. Niestety kłoda przez wysychające bagienko była powalona i nie obyło się bez wodowania jednej nogi małża😅. Jednak coś tam udało się zebrać, będzie dodatek do żabich udek w sosie z czosnku niedźwiedziego😋😉. Reszta została do podrośnięcia. Kto chce, to niech się częstuje :). Poza tym
twardziak tygrysi na gałęzi wyciągniętej z wody. Zdjęć mało, bo i nie było co focić, a robactwo wszelakie jak to na bagnach dawało do wiwatu, że hej! Pozdrówka dla Was ciepłe :).