Niestety nadal brak smardzowatych. Albo ich nie widzę a może mi się chowają. Poranny 2 godzinny spacer lasem przy jeziorze kórnickim. Las który zimą obdarzał uszakami, zimowkami, boczniakami później też czarkami. Po przejściu tego miejsca pojechałem jeszcze w inne gdzie same topole i osika a tam pusto grzybowo. No cóż poradzić susza.