Nadwiślańskie łęgi. Uszak bzowy 30 szt., płomiennica zimowa ok. 60 szt., czarka 4 szt. Pierwsze w półwiecznym życiu zimowe grzybobranie. Wypad w nadwiślańskie łęgi po uprzednim solidnym przygotowaniu teoretycznym i wiedzy nabytej z lektury raportów, komentarzy i zdjęć zamieszczanych na tym portalu, za co dziękuję. Nauka nie poszła... w las? Poszła. I efekty były. Zimowy chyba standardowy... hatrick? Grzybki delikatnie zmrożone, ale uparcie rosną. Dużo małych, malutkich uszaków zostało. Poczekam. Płomiennica dopisała, sporo przerośniętej.. Czarki 4 sztuki - do kompletu. I to... pomarańczowe coś co się tu przewija czasem.