Dzień wolny od pracy. Święto. Więc świętowaliśmy najlepiej jak się dało💚Dzisiejszy spacer po liściastym lasku nie był kolejnym wyjściem pazerniaków grzybowych w teren-dacie wiarę?😂 choć pojedyncze
uszaki bzowe i
płomiennice można było ustrzelić.
Skupiliśmy się głównie na szukaniu ciekawostek i tym sposobem udało się ustrzelić to, czego tak długo szukaliśmy i co było jednym z naszych grzybowych marzeń -
uszak skórnikowaty 😍 Kilka minut później w lesie zrobiło się biało, nie byłoby szans na spotkanie go.
Jednym słowem - nie zawsze musi być pełny kosz, by sprawiać radochę grzybniętemu człekowi😊