Witajcie. Udało mi się dziś wyrwać na 4 godzinny spacer pomimo ulewnego deszczu. W przyrzecznych zaroślach (głównie klon jesionolistny) wypatrzyłem sporo
płomiennic, wiele uszaków, a nawet trafiła się kępka
boczniaków. Przemokłem, dostałem burę za brak zakupów, ale jak tu nie skorzystać z odwilży 😁 Dużo grzybków bardzo młodych, więc jest szansa na piękne zimowe zbiory. Wspaniałego sylwestra i mocy grzybów w 2022 🍾🍾🍾