Płomienne zorze budzą się ze snu...
Płomiennica zimowa, znaleziona na trzech drzewach, w tym jeden niesamowity jesion z dziewięcioma kępkami. Coś pięknego,
zimówki startują na nim z każdej strony świata 😊. Oby warunki miały dobre, bo w tym roku zamierzam ich użyć (
płomiennic, nie warunków). Co prawda nie tych, które znalazlam wczoraj, bo rosną przy głównej drodze, ruchliwej bardzo, a teraz na dodatek zakorkowanej - remont 🤬. Do obserwacji będą jednak idealne 😊. Ale mam jeszcze inną miejscówkę, na której też ruszyły, tak więc tam buszować będę.
Boczniaki są też na mojej liście -
myślę, że sezon będzie udany 😁. Korci mnie jeszcze by w niedzielę bryknąć na całkiem ostatnie 😉 rurkowe ostatki - pożyjemy, zobaczymy. Cytując hasło Zapaleńca, które stało się już klasykiem: " a co tam będę w domu siedział ", w życie je wcielam 😊. I Wam też zalecam 😊😘