Witam :). Ciąg dalszy podgrzybkowego raju trwa :). Ale zanim trafiłam do niego, to trzy lasy sosnowe obeszłam prawie na pusto. A tutaj rosły jak na drożdżach. Najwìęcej maluszków i to zdrowych. Średniaczki już w trzonach z robalami. Fajnie się zbierało, bo takie aksamitne łebki osuszone wiatrem miały. Kilka maślaków zwyczajnych znalazłam i jednego maślaczka pieprzowego. Cudnie było jak zawsze :). Pozdrawiam Was i pełnych koszy życzę :).