W elbląskiej Bażantarni grzybowa pustynia - takie pustkowia widziałem ostatnio chyba w czerwcu, i to na początku czerwca. Nie tylko brak jadalnych (no, 2
podgrzybki były - 1 spleśniały, 2. zaczerwiony :), ale i niejadalnych, zwłaszcza ciekawych, niewiele.