Po porannym niepowodzeniu ku pociesze postanowiłem odwiedzić miejscówkę odkrytą w tygodniu. Nie zawiodłem się i wypatrzyłem około 80 na prawdę małych
podgrzybków, z czego po korekcie zostało 60. Pogoda piękna, las przestrzenny, pagórkowaty- sporo kolarzy o dziwo! Wprawdzie monozbiór, ale szukanie tych maleństw w ciemnym gruncie i mchu to czysta radość, czego i Wam życzę.