Las sosnowy z poczuciem z mchu i jagodzin. Teren raczej płaski. Razem z mężem zebraliśmy 20 szt. podgrzybów brunatnych w ciągu 40 min. Grzyby mokre (po dzisiejszym deszczu). W większosci młode, ale porośnięte. Kilka starszych i 6 spleśnialych (zostały w lesie i nie są wliczone w statystykę). Innych jadalnych nie zauważyliśmy, choć było 5 goryczakow i kilka nadrzewnych hubek. Na zdjęciu są grzyby zebrane w pierwszych 5 minutach.