Na serio??? Niewiarygodne!!! Deja vu ??? Jak to możliwe??? Drugi rok z rzędu??? Oto moje przemyślenia z dzisiejszego obejścia sosnowych borów wokół Małych Swornychgaci. Ten sezon od poprzedniego różni się niewielką ilością gołąbków i dwoma miejscami w których na szczęście rosło po kilkanaście podgrzybków. Łącznie 42 w trzy godziny. Leje cały dzień jak z cebra. Czy podleje mój przygaszony entuzjazm? Nie wiem.