Wypad sprawdzający co w lesie słychać, grzybiarzy sporo choć godz 17.00, Wszysy coś mają w reklamówkach, Jedni idą w górę, lub schodzą. Ale grzyby są, albo były bo obierki są. Las taki uśpiony, mokro, ale nie ma małych jadalnych, prawie wszystkie
prawdziwki większe, co cieszy zdrowe. Takie do fotki w lesie, reszta dozbierana jeszcze nie obrana.