6 gąsek zielonych i jeden maślak zwyczajny. Las mieszany.
No i stało się. Znalazłem pierwsze w tym roku zieleniatki. Nie wiem czy się cieszyć czy martwić. Zazwyczaj te grzyby zwiastują nadejście zimy i koniec rurkowych. No ale zobaczymy. Może to tylko takie niecierpliwe osobniki, które za wcześnie wyskoczyły na ten świat. Innych jadalnych brak ale zrobiło się ciepło więc myślę, że za tydzień powinno być całkiem fajnie. Ze spotkanych grzybów na uwagę zasługuje piestrzyca kędzieżawa - takie leśne aniołki. Pozdrawiam 🙂