No i weź tu człowieku usiedź w domu😃 Jednostka chorobowa czyli syndrom grzybniętej nie pozwala mi na to nawet przy tak paskudnej pogodzie. W mojej tajnej łamane/ przez poufne miejscówce czarne i pękate podgrzybki pod rozłożystymi świerkami harcują 😀 Ale i we mchu i w trawce wilgotnej, tam gdzie sosny do nieba sięgają też spotkać je można. Wszystkie zdrowe, wypasione, takie jakie lubię najbardziej 😊 Nie kochać takich to grzech 😍