Kilkanascie usiatkowanych, kilka
prawdziwków i kilka
ceglasi. To wynik po przebraniu czyli grzyby nadajace sie juz do przetworzenia, bez robaka.
Niestety.... mimo pieknego dnia i momentami zawału serca, widzac cale rodziny dorodnych grzybkow okazuje sie ze 95% nie nadawalo sie do zabrania.... W natarciu czerwie, ktore nie odpuszczaja nawet maleńkim grzybowym dzidziusiom. Szkoda bardzo bo byloby sporo a tak pozostał tylko przyjemny spacer w doborowym towarzystwie, piekne obrazy zagrzybionego po zimie lasu i jedna suszarka nastawiona.
Nie mowie jeszcze ostatniego slowa- jutro penetracja zupelnie innego terenu wiec moze bedzie lepiej.
Pozdrawiam szczególnie powiat suski bo jutro tamte okolice 🙃