Na takie grzybobranie długo czekałem😁. 253
prawdziwki, 20
podgrzybków, trochę
kurek i
maślaków żółtych Grzyby jak widać na zdjęciu młodziutkie😍, ale i tak w dużej części robaczywe, dlatego do ilości grzybów na godzinę wynik podzieliłem na pół. To i tak nie zmienia jednego: radość, radość, radość ze zbierania była duża😁. W lesie wilgotno, dużo różnych grzybów blaszkowych, dużo małych
prawdziwków zostało w lesie. Zwiedziłem kilka innych miejsc, aż do Suchej Beskidzkiej, jednak podobnego miejsca już nie spotkałem. Widziałem wielu grzybiarzy, nawet dziadka przeprawiającego się przez rwącą rzekę, z koszem pełnym grzybów i szaleńczym błyskiem w oku😁, jak widać pęd do grzyba jest wielki😁😁. Teraz czytając wpisy widzę, że grzyby pojawiają się w wielu miejscach i to różne,
podgrzybki,
maślaki,
kozaki,
prawdziwki, aż nie wiadomo gdzie tu jechać następnym razem. Pozdrawiam! Darz grzyb😁