Na zdjęciu efekt zbierania dwóch osób prze trzy godziny. Ponad 100 szt prawdziwka. Sporo zostało w lesie (robaczywe i XXL). Tym optymistycznym akcentem kończę sezon 2019. Ostatnie dwa tygodnie to istna grzybiarski uczta. Ilości prawdziwków liczone w setkach i nie rozumiem tylko dlaczego ludzie wola zbierać przerośnięte podgrzybki i maślaki zamiast zbierać szlachetne?