Powiem wam tyle że nie nadaje się na takie grzybobrania bo mi siada psychika😀 reszta opisana niżej.
Witam tak jak mówiłem w poniedziałek były moje okoliczne lasy dolnośląskie i doniesienie na forum a dzisiaj 350 km w jedną stronę okolic Kielc, z tego co widać po obierkach
prawdziwków las mocno przebuszowany ale lasy świętokrzyskie są to magiczne lasy jeśli ktoś zna i ma jakieś swoje konkretne miejsca to nie ma szans żeby nie nazbierał, oczywiście przodują tutaj zawsze
prawdziwki. Efekt efekt zbierania od wczesnego rana do 16.00 tylko ja sam, oj jak ja lubię samemu chodzić po lesie nie muszę nikogo pilnować i skupiam się właśnie wtedy na zbieraniu grzybów, ogólnie niezbyt mokro w lesie musimy chyba modlić się o deszcz albo wysłać rydzykowi na konto kwotę # drobnych ten pan nie przyjmuje# 🙂 to on zamiast nas się wymodli o deszcz. pozdrawiam wszystkich grzybiarzy no i czekam teraz na doniesienia z Wielkopolski lub z okolic Bolesławca bo tam już się palę by uderzyć. W drodze powrotnej padało, nawet lało, oj będzie się działo. Mam na GPS pozaznaczane miejscówki w których dziś powiedzmy w kwadracie 10 na 10 można było zebrać z 50
prawdziwków. Ogólnie grzyby są w całym lesie, lecz w miejscówkach jest 1000% więcej,
borowiki zdrowe, reszty nie zbierałem, no tylko
kozaczków czerwonych ze 20 zabrałem bo takie ładniutkie, ogólnie szok, dziś już nie zasnę. W dolnym prawym plastiku są większe, a reszta to piękna małą i średnia młodzież. Pozdrawiam bogis ziębice.