Las liściasty, sporo ludzi, wśród nich ja ze szwagierką. Za 5 godzin 170 pięknych
prawdziwków, głównie w młodniku bukowym, 60 młodych
kozaków czerwonych i 10 pomarańczowożółt, 30 brązowych i 1
siedzuń.
Radocha duża, chociaż 3 godziny w gęstym młodniku dało w kość.