Nie było zmiłuj 😝 dzisiejsza obawa w lesie zakończona sukcesem 😀 Pojmani to
borowiki,
maślaki,
sitaki i
podgrzybki, a
pieprzniki trąbkowe i czernidłaki nie liczone gdyż zabrakło miejsca w pace i czekają na swoją kolej.
Szłam nastawiona bojowo do lasu z myślą, że zrobię porządek ze zbiegami, skończyło się dobre. Tropiłam i wyłapywałam, a te godziny darły japy, że chcą do jakiejś grzybiaryW, do jakiegoś tazoka, dzidka, arturo i podały jeszcze wiele innych ksywek. Teraz jedni są żywym ogniem paleni, a drudzy zapuszkowani 😙