Witam wszystkich:-), wróciłem do lasu i do Was po ciężkich tygodniach związanych z pracą i nie tylko. Zebrałem kilka
boczniaków, jednego
podgrzybka i jednego
ceglaka. Postanowiłem też wypróbować smak
kolczaków zwanych też kociakami. Celem wyprawy były
boczniaki, ale mimo, że znalazłem ich całkiem sporo to zabrałem do domu tylko pojedyncze sztuki. Nie przypuszczałem, że
boczniaki mogą być tak robaczywe, były w większości za stare, a czerwie siedziały między blaszkami nawet nie szczególnie wgryzając się w miąższ. Mogłyby znaleźć sobie inne miejsce do biesiady, a nie psuć mi całą radochę.
Co do grzybów z górnego lewego rogu i dolnego prawego, to nie byłem pewien czy to aby na pewno
boczniaki. Poza nimi znalazłem całą masę grzybów nadrzewnych, niektóre bardzo przypominały
boczniaki, ale chyba nimi nie były. Trafiły się całe kolonie soplówki bukowej już w większości wysuszonej i starej, na ziemię praktycznie nie spoglądałem, choć pod koniec dostrzegłem wspomnianego
podgrzybka i
ceglaka. Trafiło się kilka wysuszonych
kani pozostawionych w lesie,
kolczaków znalazłem około 30, ale wziąłem tylko kilka na próbę. A teraz to co najważniejsze:- D, pogoda piękna, było tak ciepło, że najpierw zdjąłem czapkę, potem rozpiąłem kurtkę, a na koniec jeszcze bluzę, słońce delikatnie przeświecało przez chmury, wymarzony czas na spacer po lesie. Szkoda tylko, że wszystkie te kępy
boczniaków były stare, nie wiem co powoduje wzrost nowych więc nie wiem kiedy najlepiej ich szukać. Te co znalazłem musiały wyrosnąć 2 tygodnie temu, albo i wcześniej. Nie było mnie długo i nawet za bardzo nie miałem czasu wejść na stronkę, ale generalnie stwierdziłem, że sezon przedłużam do 30 kwietnia, a następny rozpoczynam 1 maja. Pozdrawiam!:-)