Dzisiaj nikomu nie podarowałam zebranych grzybów bo może po raz ostatni w tym sezonie będę je czyścić, suszyć i smażyć do zapiekanki z parmezanem;-) A jest co... pełny koszyk a w nim 42
ceglasie, 18
kozaków czerwonych, 4
kozaki babka, 21
podgrzybków, 6
prawdziwków i 1
siedzuń sosnowy. Właściwie to pojechałam sprawdzić jak się mają moje ulubione
kozaki czerwone i... mają się bardzo dobrze :) Pięknie sobie rosną po 2,3 sztuki małe i średnie.
ceglasie-oszalały znajdowałam całe rodzinki w bukach w liściach i mchu. Trafiło się też trochę
podgrzybków w całkiem niezłej kondycji. Jeśli chodzi o
prawdziwki to znalazłam kilka, ale było ich tyle w tym roku, że może już wystarczy;-) I na koniec gwiazda mojego grzybobrania piękny
szmaciak, który podsmażony na maśle z cebulką i podany na bagietce będzie hitem dzisiejszej kolacji:- D Serdecznie pozdrawiam i absolutnie nie kończę sezonu :)