Witajcie 😃 Dzisiaj las mnie bardzo zaskoczył, tak zmienił się od ostatniej soboty. Nagie drzewa, dywan liści gruby na kilkanaście centymetrów i wszechobecna susza plus miliony strzyżaków.
Prawdziwki odchodzą w niepamięć, te które znaleźliśmy były w większości ogromne. Niestety 90% ma robaczywe nogi a zdarzały się też takie które stały tylko siłą przyzwyczajenia 😊 Za to w dwóch miejscach trafiliśmy na cudowne
podgrzybki. Grube nogi, jędrne czapki o kolorze gorzkiej czekolady takie z wyglądu zamszowe. Wprost cudowne. I wszystkie zdrowe bez względu na wielkość. Udało mi się też znaleźć
prawdziwka ze swoim najlepszym przyjacielem, co uwieczniłam na fotce. Razem zdrowych zebraliśmy 33
Prawdziwki, 2 młode
kozaczki czerwone i 3 brązowe oraz 102
podgrzybki. Wspaniały dzień, ciepło ale bez słońca, w lesie spotkaliśmy zaledwie 2 osoby, mogliśmy w spokoju podziwiać piękną jesień. Pozdrawiam w oczekiwaniu na deszcz bo jeszcze nie powiedziałam ostatniego słowa 😃