Pojechałam zachęcona informacjami o podgrzybku,
podgrzybków znalazłam może kilka, ale i tak wypad uważam za udany, trochę
Koźlarza (sporo dużych, przerośniętych) i masa
Maślaka żóltego, brałam tylko młode, bo takich dużych, przerośniętych, ewentualnie robaczywych minęłam co najmniej 10 kg! Ogólnie w lesie mokro, pachnąco i przyjemnie, grzyby już nie takie zdrowe jak ostatnio, odpadło ok 20%, ale gdzie ten
podgrzybek?