Ostatnio pisałem że już zakończyłem swoje wojaże po lesie bo było grzybów jak na lekarstwo. Ale nie wytrzymałem i dziś wybrałem się do lasu. Wróciłem do domku z pięknymi
podgrzybkami prawie wszystkie rosły sobie "stadnie" po 7/8 sztuk koło siebie w pięknym mchu. Grzybki młodziutkie, malutkie, zdrowiutkie typowo do słoiczków i tak będą siedziały sobie w zalewie :) Znów mnie las zaskoczył pozytywnie. Już nie obiecuje sobie że to był ostatni raz, bo wiem po sobie że las jeszcze mnie zaprosi tego roku a ja na pewno z tego zaproszenia skorzystam. Pozdrawiam wszystkich leśnych ludków. Oczywiście oglądam wasze zbiory z innych województw, żałując że w moich lasach ziemi Lubuskiej w tym roku nie ma takiego wysypu. Ale z drugiej strony nie mam na co za mocno narzekać bo choć wysypu nie było to dla mnie wystarczyło więc i
podgrzybek był, maślaczek jak i również
prawdziwków przyniosłem do domu i to nawet sporą ilość. Powodzonka życzę grzybiarzom z woj. lubuskiego i radzę nie rezygnować nawet gdy pusto w lesie, tylko dać lasu szanse a napewno Was tak jak i mnie zaskoczy.