W części sprawdziły się życzenia WBozenii i ilość na godzinę odrobinę wyższa, głownie dzięki kolczakom, których zebrałem blisko 1 kilogram. Po za tym mało grzybów, zaznaczę jednak, że jest to moja "najsłabsza" miejscówka, lub może najbardziej "eksploatowana" przez Wandalów i Hunów jednocześnie, więc wynik może nie oddawać ilości grzybów w regionie. 9
prawdziwków, 4
ceglaki, 3
kozaki babka, 2
maślaki żółte, 3
zajączki, 1
rydz, 1
siedzuń i garstka
kurek o czym NIEZWŁOCZNIE (a niezwłocznie, to niezwłocznie;-D) donoszę. W sobotę wybieram się na jedną z moich najlepszych miejscówek, więc wynik powinien być lepszy. Oczywiście dowiecie się o tym jako pierwsi:-)). Pozdrawiam.