Pierwszy w tym roku wypad do lasu w celu jednoznacznie grzybowym. W dwie osoby i nieco ponad dwie godziny 83 kurki, 3 kozaki, 1 podgrzybek, 1 maślak. Pośród drzew został jedyny napotkany dziś prawdziwek (zjedzony przez żuki) i jeden duuży kozak (stary). Na razie grzybów mało, choć jest bardzo wilgotno i ciepło, więc myślę że niebawem będzie co zbierać. Udanego wszystkim!