A pod samym biurem, było nie było w mieście, wysypały się
gąski, śliczne tzw dwubarwne. Trawnik, z rosnącymi gdzieniegdzie sosenkami. Było ich ok. 30 szt, znalezione w 10 sekund. Śliczne fioletowe nóżki.
Oczywiście nic więcej ani obok, ani troszkę dalej nie rosło. Tym niemniej średnia na tak zwaną „grzybogodzinę” byłaby około mnóstwo :) Polecam spróbować
gąsek bo są pysiowe a przez większość niesłusznie traktowane jak psiary.
[admin - precyzyjniej to gąsówki (Lepista) (to może być g. dwubarwna lub g. naga)