Doniesienia z ostatnich 5 dni w promieniu 40km od pierwszego na liście

wczoraj
Kustosz017 (bez logowania)
(13/h) Trzy godziny spaceru po puszczy zielonce i łącznie 41 grzybów
- 1 x kania
-1 x borowik
-x21 pieczarek
-18 x maślaki
2024.9.20 22:18
przedwczoraj
Miniek
doniesień: 10
(0/h) Wiem, wiem, że na borowiki jeszcze za wcześnie. Ale przejeżdżając obok, nie mogłem się powstrzymać i musiałem zajrzeć do lasu, żeby sprawdzić, jakie tam panują warunki. Powiem tak – nie jest źle, ale też nie rewelacyjnie. Pomimo ostatnich obfitych opadów, mchy są dość suche, choć pod spodem można znaleźć trochę wilgoci, co daje nadzieję. Po drodze spotkałem kilka muchomorów rdzawobrązowych, tęgoskórów cytrynowych, jednego starego koźlarza pomarańczowożółtego oraz tuzin pieprzników trąbkowych (na zdjęciu). dodaj grzybobranie
    • Gucio #298 · Trochę grzybów jest e tych okolicach choć nie tych co by się chciało. W Świętokrzyskie teraz chyba bardziej wilgotno koło Wloszczowy czy za Kielcami bo w tych rejonach ostatnio deszcz padał.. po Niedzieli opady deszczu choć wydaje mi się że wysyp grzybów w tym regionie może być później niż z początkiem października. 19.9 20:59
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wczoraj
Tomek G
doniesień: 944 / 43🏆
(2/h) Las duży sosnowy. W lesie pod spodem jest jeszcze trochę wilgoci. Grzybiarzy sporo. Noc rześka aby 7 stopni i rosa na trawie. Grzybów niewiele i trzeba je wychodzić. Złotoborowiki wysmukłe pojedyńcze młode zdrowe. Gąski zielonki cztery dwie zdrowe. Pieprzniki jadalne tzw. kurki pojedyńcze. Można spotkać pojedyńcze gołąbki, muchomory, ponurniki aksamitne, tęgoskóry, purchawki i inne drobne grzybki niejadalne i nadrzewne. Po niedzieli podobno zmiana pogody na bardziej deszczową. Miejmy nadzieję że w październiku i listopadzie będzie dużo zbierania. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów oraz dużo deszczu i obfitych zbiorów. dodaj grzybobranie
przedwczoraj
Tomek G
doniesień: 943 / 43🏆
(2/h) Las duży sosnowy. W lesie wilgotno. Grzybiarzy niewiele. Grzyby rosną jeden co kilometr trzeba się nachodzić aby cokolwiek znaleźć. Złotoborowiki wysmukłe pojedyńcze sporo małych zdrowe. Podgrzyby brunatne dwa jeden zdrowy. Pieprzniki jadalne tzw. kurki pojedyńcze malutkie zostały do podrośnięcia. Siedzuń sosnowy mały został do podrośnięcia. Można spotkać pojedyńcze gołąbki, muchomory, ponurniki aksamitne, goryczaki żółciowe, tęgoskóry, purchawki, i inne drobne grzybki niejadalne i nadrzewne. Trzeba cierpliwie poczekać na wysyp ale czy i kiedy ruszy pokaże czas. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów oraz dużo deszczu i obfitych zbiorów. dodaj grzybobranie
środa 18.WRZ
Tomek G
doniesień: 942 / 43🏆
(0/h) Las duży mieszany i las duży sosnowy. W lasach z wierzchu sucho ale pod spodem jest wilgotno. Grzybiarzy brak. Gdzieniegdzie można spotkać pojedyńcze gołąbki, muchomory, ponurniki aksamitne, tęgoskóry, purchawki, drobnołuszczaki jelenie i inne drobne grzybki niejadalne i nadrzewne. Sporadycznie można spotkać pojedyńcze pieprzniki jadalne tzw. kurki. W najlepszym lesie podgrzybkowym obecnie trwa wielka wycinka drzew. Widać place grzybni więc może coś lada dzień ruszy. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów oraz dużo deszczu i obfitych zbiorów. dodaj grzybobranie
    • Tomek G #948 · Muchomor 18.9 17:03
    • Tomek G #948 · Gołąbek 18.9 17:04
    • Tomek G #948 · Ponurnik aksamitny 18.9 17:04
    • Tomek G #948 · Widok lasu 18.9 17:05
    • Tomek G #948 · Widok lasu 18.9 17:05
    • Tomek G #948 · Dookoła dużo takich tabliczek 18.9 17:06
    • Tomek G #948 · Plac wycinki 18.9 17:06
    • Tomek G #948 · Stosy drzew rosną 18.9 17:06
    • Tomek G #948 · Wreszcie są owoce bursznicy 18.9 17:07
    • Gucio #298 · Jak wycinka drzew to nie można na wiele co liczyć, jednak teraz pada deszcz nie tak daleko od Łodzi, może dotrze i w Twoje okolice i podleje Twoje miejscówki, tego Ci serdecznie życzę. 18.9 17:07
    • Tomek G #948 · Las duży mieszany 18.9 17:07
    • Tomek G #948 · Żółciak siarkowy zbyt wysoko rusł 18.9 17:08
    • Tomek G #948 · Żółciak siarkowy zbyt wysoko rusł 18.9 17:08
    • Tomek G #948 · Pieprzniki jadalne tzw. kurki 18.9 17:09
    • Tomek G #948 · Pieprzniki jadalne tzw. kurki 18.9 17:09
    • Tomek G #948 · Plac grzybni 18.9 17:10
    • Tomek G #948 · Plac grzybni 18.9 17:10
    • Tomek G #948 · Gucio tak jak piszesz przechodzą burze w pobliżu nawet podlało mi trzy okoliczne lasy ale we wszystkich terenach obecnie trwają wycinki drzew. 18.9 17:23
    • Rufi 80 #89 · No niestety wycinka trwa w najlepsze 18.9 19:39
    • AŻet #168 · A może zrobię sobie tabliczki o treści: "ZAKAZ WYCINANIA. Trwa zbieranie grzybów." I będę zostawiał w lasach... 18.9 20:21
    • tazok #334 · Ażet - popieram. Tomku - życzę wytrwałości 18.9 21:02
    • RoStrze #122 · Niedługo z toporkami zaczną do sadów wchodzić 😕 Przykre to bardzo, kiedy wycinają Twoją najlepszą miejscówkę na podgrzybki, a my możemy jedynie popsioczyć. Zastanawiam się, czy jest w Europie kraj w którym wycina się tyle lasów co u nas? Obyś znalazł las równie obfitujący w podgrzyby i inne gatunki. Pozdrawiam 🙂 18.9 21:44
    • marioo455 #132 · sporo zauważonych grzybów, no i brusznica się zaczyna, życzę dalszych ciekawych wycieczek 18.9 21:51
    • Rav_ #64 · Ażet - trzeba tak zacząć robić 😃 Niestety na wycinki nie ma rady 18.9 22:21
    • LeśnaGośka #48 · Jeszcze ze 2 tygodnie i się pojawią, czego życzę 👍 18.9 23:01
    • Marcus #3 · Drodzy Koledzy i Koleżanki. Tak się składa, że zawodowo zajmuję się urządzaniem lasu już od kilkunastu lat, więc mogę chyba coś powiedzieć w sprawie tzw. wycinek. I zaznaczę, że nie jestem pracownikiem Lasów Państwowych ani kombinatów drzewnych. Nie mam na celu forsowania opinii w tym delikatnym społecznie temacie, ale chciałbym Wam przybliżyć nieco temat z perspektywy fachowca.
      Odpowiadając na zadane tu pytanie. Tak jest dużo krajów, które tną więcej od nas i z mniejszą dbałością o przyrodę, jak np. Słowacja, która na lasach górskich stosuje bez pardonu rębnie zupełną wielkopowierzchniową, podczas gdy w Polsce stosuje się zazwyczaj gniazdowe promujące bioróżnorodność i odnowienie naturalne.
      Druga sprawa to taka, że zdecydowana większość drzewostanów w Polsce to sosna z nasadzeń w latach 50 i 60-tych. Wiek rębności dla sosny to 80 lat i właśnie teraz wchodzimy w okres żniw. Dlatego teraz jest to zdecydowanie bardziej widoczne dla częstszych i rzadszych bywalców lasu. Zalesienia sosnowe nie są w stu procentach szczęśliwe, ale stosowano je głównie ze względu na łatwość uprawy i niską cenę. Powoli się od tego odchodzi, o czym później. Zapewniam Was jednak, że Lasy Państwowe skrupulatnie odnawiają zręby, które niebawem zaroją się zwierzyną, która zdecydowanie bardziej woli siedzieć w młodnikach niż w starych borach, bo ma tam lepsze schronienie i bazę żerową.
      Równocześnie średnie pozyskanie drewna na lasach prywatnych jest nieco poniżej 20% w skali kraju. Tu tnie się mało, za mało. Dlaczego za mało? Pozostawionych bez zabiegów rębnych drzewostan niszczeje, jest bardziej podatny na choroby i klęski a drewno weń wyprodukowane marnieje. To różnorodność pokoleniowa i gatunkowa drzewostanów zapewnia im odporność i trwałość. Coraz częstsze wichury albo ciężkie mokre śniegi i oblodzenia niszczą przede wszystkim specyficzne grupy wiekowe a choroby, szkodniki i pasożyty atakują wybrane gatunki. Wracając troszeczkę, w tej sytuacji pod naszą wszędobylską sosną nie doczekalibyśmy się innych naturalnych odnowień niż sosnowych. I kłopot gotowy.
      Tu na pewno część czytelników obruszy się słowami "przecież natura poradzi sobie sama". Owszem tak. Ale człowiek dzięki swojemu umysłowi, nauce, narzędziom i zabiegom potrafi maksymalizować efekty procesów naturalnych. Wychodowaliśmy wysokowydajne odmiany zbóż, słodsze pomidory, odmiany roślin odporne na choroby, szczepione jabłonie, wiemy jakie gatunki upraw lubią że sobą sąsiadować a które nie. Tak samo dla lasów. Pamiętajmy też, że klimat się zmienia, abstrahując już od przyczyn tego zjawiska. Szerzej wchodzą jedne gatunki, inne są wypierane. To nieustający, dynamiczny proces, który spędza obecnie leśnikom sen z powiek. Jak teraz pzygotować uprawy, abyśmy za kilkadziesiąt lat mieli zdrowy i trwały las.
      Rozumiem, że dla człowieka, który żyje średnio nieco ponad 70 lat wycięcie dębu, który ma wiek rębności 120, to zbrodnia. Ale to są lasy gospodarcze, po to, by produkować ekologiczny, odnawialny surowiec, który tak lubimy. 18.9 23:24
    • megalo #150 · Nie chcę polemizować, bo się na tym nie znam. Jednak za Twoim rozumowaniem stoi wymierny interes, więc argumenty nie są, że tak powiem "czyste". Poza tym jest tu kilka błędów logicznych. Wiek zrębności sony - 80 lat. Ale sosny w Wielkopolskim Parku Narodowym mają ponad 200 lat. Wiek zrębności dębu 120 lat. Ale najstarsze dęby w Polsce mają ponad 500 lat. Drzewo to nie drewno. Drzewo to żywy organizm. A jakby człowiek nie sadził monokultury sosny, to by nie było problemów ze szkodnikami. Tak jak polom uprawnym nie służy monokultura kukurydzy czy rzepaku. I naturalnie potrzebujemy drewna, nikt tego nie kwestionuje. Ale bardziej niż drewna do życia potrzebujemy wody (którą drzewa magazynują) i tlenu (który wytwarzają). A to, co napisałam, jest i tak potwornie antropocentryczne. Nie jesteśmy tu sami. W dodatku mamy rozum, a to zobowiązuje. 19.9 02:04
    • Marcus #3 · Po pierwsze, za moim rozumowaniem stoi kilkaset już lat nauk leśnych i badań. Jest to dziedzina wiedzy jak każda inna. Jak rolnictwo, hydrologia, energetyka, inżynieria, medycyna, astronomia itd. Uważam, że każdą z tych dziedzin powinni zajmować się fachowcy.
      Nauki leśne to kwestia i wiedza, którą właśnie tutaj chciałem przybliżyć. Pokazać ludziom, którzy jak ja kochają las, i lubią w nim być jak to jest od kuchni i dlaczego pewne rzeczy się robi, tak jak się robi. Jako ciekawostkę i przyczynek dla poszerzenia wiedzy. To oczywiście bardzo szeroki temat i tutaj i w tej formie nie będziemy w stanie omówić wszystkiego. Ale do rzeczy.
      Nie widzę w tym co napisałem braku spójności logicznej. Pisałem o lasach gospodarczych i fakt, że drzewa żyją dłużej niż wiek rębności jest oczywisty. Mamy różnorakie formy ochrony przyrody i miejsca gdzie one mogą stać bardzo długo. Tak jest w zasadzie też na lasach prywatnych.
      Napisałaś, że potrzebujemy wody i tlenu z lasów. To jest ptawda, ale pozwolę sobie uzupełnić to o konkretną wiedzę. Fitocenoza leśna pochłania CO2 i produkuje tlen. Tlen jest również przez nią zużywany, i co ciekawe, w ogromnych ilościach. Drzewostan klimaksowy, czyli taki w stanie równowagi, zachowuje stałą masę i do jego utrzymania zużywane jest dokładnie tyle tlenu, co on produkuje. Odpowiadając za to głównie procesy gnilne przy udziale edafonu, które zużywają cały wyprodukowany tlen I osiągają stanie równowagi tlenowej. Tak się dzieje w starych lasach, puszczach i dżunglach. Bilans tlenowy może być dodatni, ale tylko wtedy, kiedy biomasa rośnie. A drzewa rosną najbardziej kiedy są młode i przed wiekiem rębności. Dodatkowo ograniczenie procesów gnilnych poprzez ograniczenie ilości martwego drewna leżącego na dnie lasu jeszcze ten bilans powiększa. W związku z tym to właśnie cięte i odnawiane lasy produkują więcej tlenu dla nas.
      Kolejną sprawą jest to, że drzewa wcale dużo tlenu nie produkują. Są w większości zdrewniałym organizmem a tlen, powstaje przy udziale chlorofilu. Jak niewielki masowy procent drzewa stanowią liście lub igły? Łąki i pola uprawne mają zdecydowanie lepszy bilans tlenowy niż lasy i to one produkują go faktycznie z naddatkiem. Właśnie dlatego, że tam biomasa cały czas szybko rośnie.
      Las nie produkuje wody ale ją jedynie retencjonuje. To bardzo ważna rola zwłaszcza w zlewniach górskich. Woda w lesie magazynowana jest głównie w glebie i trochę w samej florze. Zachodzi również zjawisko intercepcji opadów w koronach drzew. Gospodarka leśna nie ma na ten aspekt praktycznego wpływu, ponieważ zakłada ona odnowienie, a więc trwałość lasów. Między innymi właśnie dlatego stosuje się określone typy rębni rozkładając ten proces na lata, czasem dziesięciolecia, by na miejscach wcześniejszego pozyskania wyrosły już drzewa mogące chronić glebę.
      I właśnie tak jak zostało zauważone. Mamy rozum, więc z niego korzystamy przy gospodarce leśnej. Ale nie kierujmy się tzw. chłopskim rozumem, tylko nauką i wiedzą. 19.9 08:52
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wtorek 17.WRZ
Tomek G
doniesień: 941 / 43🏆
(5/h) Las duży sosnowy. W lesie z wierzchu wilgotno lecz pod spodem sucho. Grzybiarzy brak. Prognozy zagrożenia pożarowego lasów też nie są optymistyczne. Złotoborowik wysmukły jeden zdrowy. podgrzyb brunatny jeden robaczywy. Piaskowce modrzaki po kilka zdrowe. Gąska zielonka jedna zdrowa. Sporo rośnie muchomorów, gołąbków, tęgoskóry, purchawki i inne drobne grzybki niejadalne i nadrzewne. Mech nasiaknął ale pod spodem w dalszym ciągu susza panuje. Potrzeba aby jeszcze popadało taki drobny deszcz kilkudniowy nie tak ulewny jak w zalanej części Polski. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów oraz dużo deszczu i obfitych zbiorów. dodaj grzybobranie
poniedziałek 16.WRZ
Elwirka
doniesień: 60 / 4🏆
(0/h) Pogoda się poprawiła, więc... nie wytrzymałam. Spacer po lesie ( Puszcza Zielonka). Grzybów brak ☹️
Niby przez ostatnie dni popadało ( choć w Wielkopolsce nie za wiele), ale lesie nadal dość sucho. Teraz ma być kilka ciepłych dni, więc może po prostu na grzyby trzebz jeszcze poczekać ?
dodaj grzybobranie
    • Gucio #298 · Trzeba kontrolować miejscówki lub poznawać nowe nawet jak nie za wiele grzybów w lesie a wysyp grzybów może w końcu będzie tak jak w zeszłym roku w listopadzie., oby nie tak późno bo spacery po lesie najlepsze są jak jest jeszcze w miarę ciepło i choć po prący na chwilę zdąży się coś jeszcze znaleźć lesie. 17.9 17:47
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wczoraj
gowies
doniesień: 4 / 1🏆
(0/h) Brak grzybów! Lekka wilgoć. Rekonesans w godzinach rannych ok. 8. Trzeba jeszcze poczekać.
wczoraj
Mama
doniesień: 1
(0/h) Zupełnie nic! Mimo powierzchownej wilgoci nie pachnie grzybkami. czyżby dopiero w listopadzie ? Tak było w zeszłym roku. Pozdrawiam dodaj grzybobranie
    • whispi #210 · Oby nie 😱 u mnie tak było w tamtym roku. Życzę wrześniowych grzybków, bo w końcu chłodniej się zrobiło 🙂 20.9 17:02
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wczoraj
Kapitan_Sowa
doniesień: 1
(0/h) Godzinny spacer po lesie między Kamieniem, Bykowem i Bielawą. Pusto, nie ma nawet trujaków. dodaj grzybobranie
przedwczoraj
megalo
doniesień: 147 / 12🏆
(30/h) Dzień dobry, spieszę z dobrymi wieściami. Dziś po pierwsze primo sosna wysoka+dąb czyli moja miejscówka podgrzybkowo-prawdziwkowa (grzybów zero, nie ma jeszcze nawet suchogrzybków). Za to zaliczyłam przemiłe spotkanie z kowalikiem prawie oko w oko :) oraz przypuszczalnie z wiewiórką, której nie widziałam, za to intensywnie fukała i skrzeczała na mnie z widocznej na zdjęciu dziupli. Potem łąka i tu: niemożliwa do wyzbierania ilość przeróżnych purchawek, sporo pieczarki (moim zdaniem białawej, ew. łąkowej), twardzioszek. W sumie 1,5 kg grzybów. Radość z pieczarek ogromna. Będzie leczo :) dodaj grzybobranie
    • megalo #151 · Drugie tyle pieczarek zostało na łące, bo już przejrzałe. A pod tymi sosenkami szukałam maślaków, ale to na pewno dla nich za wcześnie. Tutaj rosną nam brązowe, późne, czasem znajdowałam je nawet w grudniu. 19.9 21:41
    • megalo #151 · cały zbiór 19.9 21:42
    • megalo #151 · cały zbiór 19.9 21:42
    • Tomek G #949 · Gratuluję zdobyczy pieczarek. Dobrze to zwiastuje wysyp grzybów. Obfitych zbiorów. Pozdrawiam 19.9 21:47
    • Rufi 80 #89 · Ładny pieczarkowy koszyk, pozdrawiam 😀 19.9 22:51
    • bosman #341 · Fajny zbiór pieczarek 👍 20.9 06:47
    • RoStrze #122 · Ależ obrodziło u Ciebie pieczarką 😃 Można poszaleć w kuchni 😁 Oby inne gatunki tak chętnie się pokazały niedługo. Pozdrawiam 🙂 20.9 18:44
    • +dopisek (po zalogowaniu)
środa 18.WRZ
megalo
doniesień: 146 / 12🏆
(10/h) Taka tam szacunkowa liczba. Z trawnika: kilka gatunków purchawki (w sumie garść), Twardzioszek przydrożny (garść), pieczarka (3 sztuki). Pojawiły się też zasłoniaki i jakieś cuda, których nie znam, na pniach. Jutro jadę sprawdzić w lesie. dodaj grzybobranie
wczoraj
megalo
doniesień: 148 / 12🏆
(3/h) Ta sama miejscówka co wczoraj + łąka, gdzie przez lipiec kosiłam twardzioszki. Dziś w pieczarkarni same suszki, bo miejscówka mocno nasłoneczniona, a nic nowego nie wyrosło. Z ciekawości obeszłam całą łąkę, bo to wylęgarnia gąsówki fioletowawej, ale naturalnie na nią jeszcze za wcześnie. Na drugiej łące same suszki twardzioszka - raptem dwie garście (zebrałam, bo można go traktować jak ucho bzowe, czyli wysuszyć, bo potem nasiąknie w gotowaniu, a nie traci aromatu). W lesie ciągle nic. Silny wiatr od dwóch dni, który podsusza oszycie. Teraz ma ustać - wilgoć z nocy będzie się dłużej trzymać. dodaj grzybobranie
    • Tomek G #951 · W niektórych województwach wciąż zbyt mało opadów deszczu i grzyby nie chcą rosnąć. Dużo deszczu i obfitych zbiorów. Pozdrawiam 20.9 20:53
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wczoraj
Tomek G
doniesień: 945 / 43🏆
(2/h) Młode samosiewki. Z wierzchu sucho ale pod spodem jest jeszcze trochę wilgoci. Borowiki szlachetne dwa częściowo robaczywe. Można spotkać pojedyńcze muchomory czerwone, tęgoskóry, purchawki i inne drobne grzybki niejadalne i nadrzewne. Jeżeli prognozy na następny tydzień się sprawdzą to w październiku powinno się ruszyć. Pozdrawiam serdecznie całą leśną brać i życzę powodzenia w poszukiwaniu grzybów oraz dużo deszczu i obfitych zbiorów. dodaj grzybobranie
    • Tomek G #951 · Muchomor czerwony 20.9 17:00
    • Tomek G #951 · Muchomor czerwony 20.9 17:00
    • Tomek G #951 · Muchomory czerwone 20.9 17:01
    • Gucio #298 · Ważne że pokazują się młode grzyby. a jak będzie dalej to zobaczymy. W każdym bądź razie trzeba będzie mieć szczęście żeby nazbierać większą ilości grzybów bo opady deszczu mają być lokalne w najbliższym czasie ale na internetowej pogodzie jak na razie to zaznaczone jest tylko ochłodzenie i to dopiero za tydzień i bez Gratuluje. Moze nie za dużo a różnorodnie.. Fajna miejscówka z dużym potencjałem jak wilgotny rok. 20.9 17:10
    • Rufi 80 #90 · Mamy letni bezgrzybny wrzesień, a październik zobaczymy, pozdrawiam 😀 20.9 17:36
    • Rav_ #64 · Sezon się opóźnia, oby październik nadrobił 20.9 18:43
    • Nika #255 · Skoro są muchomory, to znak, że jesień... Myślę, że inne też będą... 20.9 19:50
    • Luna_e #19 · Mam nadzieję ze będzie lepiej 👍🙂 Pozdrawiam 🙂 20.9 21:16
    • marioo455 #132 · tak jak pisze Gucio, na razie bez deszczu w większości Polski, i tak od czerwca susza aż trzeszczy, jak trafisz na miejsca mokre, i grzybowe to pogratulować, pozdrawiam 20.9 22:49
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wtorek 17.WRZ
Alonka
doniesień: 1
(0/h) Brak grzybow dodaj grzybobranie
przedwczoraj
Mongrita
doniesień: 1
(0/h) 4,5 h w lesie, zero grzybów zarówno tych dobrych jak i tych mniej dobrych, sucho pomimo ostatnich opadów. Mój optymizm co do jesiennego wysypu z każdym dniem maleje. dodaj grzybobranie
wczoraj
maciejcwr
doniesień: 2
(1/h) Kolejny wypad testowy. Zaczynają pojawiać się purchawki w małych ilościach. Jako bonus taki prawdziwek, ale to ewidentnie jakiś oportunista 😅 dodaj grzybobranie
poniedziałek 16.WRZ
bosman
doniesień: 333 / 16🏆
(1/h) Na południu tragedia a u mnie nawet kałuż za dużo nie ma a dziś słońce się przebija. Na trawnikach powychodziły twardzioszki (podróżniczki) a ja skoczyłem po żagwiaka znalezionego w sobotę. A obok wyrósł następny.🙋 dodaj grzybobranie
    • bosman #341 · Następny żagwiak łuskowaty wyrasta a na trawniku twardzioszek przydrożny. 16.9 10:25
    • Gucio #297 · Gratuluje Dobre i to jak takie warunki do rozwoju grzybni. Nie wszędzie po równo zostały rozdzielone opady deszczu. Na Mazowszu jeszcze za mało ich choć miejscami kałuże jednak są. Teraz każdy grzyb cieszy a jak się go zajada z apetytem to jeszcze lepiej. W okolicach Sadownego też na łąkach podobne małe grzybki.. Ja żagwiaka tu nie spotkałem lecz czasami gdzieś go zauważe niekoniecznie też w lesie a częściej gdzieś przy drodze. Na koniec miesiąca a i może w tą środę może spadnie trochę deszczu. Jeszcze jest czas na wysyp grzybów choć najlepiej aby był jak najszybciej. W zeszłym roku dopiero pod koniec października było trochę więcej grzybów a z początkiem nawet już przyzwoicie mozna było rozmaitych grzybów znaleźć.. 16.9 13:37
    • Rufi 80 #88 · Ładne młode żagwiaki, czekamy na rurkowce, pozdrawiam 😀 16.9 15:37
    • AŻet #168 · Ładnie Ci podrósł👍 16.9 17:43
    • D@rek #190 · Ładny zbiór na tym bezgrzybiu. U nas dziś nad ranem tak dolało że kałuże przed domem stały. Deszcz tak walił w panele że spać nie szło. Jest zatem nadzieja że za tydzień/dwa coś nazbieramy. Pozdrawiamy D. i D. & D. 16.9 18:44
    • marioo455 #132 · żagiew urodziwa nad wyraz, gratuluję 16.9 20:14
    • Yaga #304 · Zazdraszczam :), bo jeszcze nie spotkałam:/. Pozdrawiam 👋. 16.9 21:51
    • tazok #332 · Fajnie rosną :) 16.9 23:48
    • Zenobia ze Szczecina #347 · Ale ładna 😀👍 17.9 22:56
    • RoStrze #122 · Śliczne żagwiaki 😃 Dobrze, że choć one rosną - zawsze jakieś smaczne danie z nich wymyślisz. Coś się powinno ruszyć lada dzień (albo tydzień). Pozdrawiam 🙂 18.9 10:48
    • LeśnaGośka #48 · Jeszcze musimy poczekać, życzę rychłego wysypu i pięknych zbiorów 👍 18.9 23:03
    • +dopisek (po zalogowaniu)
wtorek 17.WRZ
Rav_
doniesień: 63 / 4🏆
(0/h) Jeszcze trzeba poczekać. Susza bardzo mocno dała się we znaki, nie pamiętam kiedy ostatni raz wychodziłem z tego lasu bez grzyba. Honorowy siedzuń na nieszczęście okazał się spleśniały.
... szerzej o tym grzybobraniu ... Trochę ponad tydzień po pierwszych opadach i kilka dni po większych. Dzięki mgłom i częstym mżawkom cała woda wsiąkła w glebę, efektem jest brak kałuż ale głębokość wilgoci jest naprawdę niezła, miejscami w lesie jest parno. Pod koniec września ma dołożyć opadów, zobaczymy co do tego czasu się wykluje. Trochę martwi brak koźlarzy - bezgrzybie uderzyło w moment ich największego wysypu - ale mam nadzieję że i na nie jeszcze będzie czas, no i czekamy na podgrzybki. A póki co zostają rekreacyjne spacery po lesie i wspominkowe zdjęcia z ubiegłych lat. Pozdrowienia dla wszystkich zniecierpliwionych grzybiarzy 👋 dodaj grzybobranie
    • Rufi 80 #89 · Szkoda siedzunia, jeszcze czekamy, pozdrawiam serdecznie 😀 17.9 17:16
    • tazok #333 · Wszystko pasuje, idealne warunki. O co kaman w tym sezonie ? 😉 17.9 21:26
    • Akk] #151 · Co pasuje? W Łodzi i okolicach jest straszliwa susza.
      Deszcze z zeszłego tygodnia były u nas zwyczajnie marne i niema po nich śladu.
      Niema wody, niema grzybów - wszystko się zgadza.

      W lesie w Rokicinach jestem przynajmniej 2_3 razy w tygodniu (w okresie letnim mieszkam w Koloni Łaznów więc mam pod nosem) i jest dramat.
      Takiego sezonu nie pamiętam. Polecam zerknąć w sosnowe zagajnik od północnej strony, maślaki się już pojawiły. 18.9 12:49
    • Rav_ #64 · Na moich miejscówkach wilgoć ładna, nic nie trzeszczy, wgłąb gleby jest nieźle. W sierpniu było suszej a grzyby rosły, no ale długi brak opadów i upały swoje zrobiły. Zobaczymy.

      Dzięki za cynka, póki co ostrze noże, czyszczę koszyki i czekam - może odwiedzę zagajniki jak będą rydze 😁 18.9 16:02
    • Akk] #151 · dzisiejszy opad to jakieś 25_30 mm więc jest dobrze 18.9 19:15
    • LeśnaGośka #48 · Wielka szkoda, ja ostatnio pierwszy raz przyrządziłam siedzunia z jajecznicą i cebulką, palce lizac😋😍 życzę pięknych zbiorów jak już ruszą 18.9 19:38
    • +dopisek (po zalogowaniu)