(4/h) Witajcie. Końcówka urlopu, odwiedziny stron rodzinnych Żony. W lasach z dominującą przewagą świerka, położonych na pagórkowatym terenie, z licznymi zagłębieniami gromadzącymi naturalnie wilgoć panuje susza, jak w większości kraju. Grzybów praktycznie nie ma, tylko miejscowo, gdzie zostały opary wody udało mi się zauważyć kilka koźlarzy czerwonych i rodzinkę maślaków. Spotkałem też 4 koźlarze babka, ale przeżarte. Sporo sromotników, a poza tym dwie liche kanie. Maślanka daje radę. Antidotum na ten stan wiadome. Miło było odwiedzić inne lasy dla kontrastu i rozpoznania. Ale mizeria jak wszędzie.
2024.8.30 22:19
szerzej: Podobno jest pojaw złotoborowików, więc może uda mi się jakiegoś jutro spotkać na Mazowszu 😃 Jak mam do wyboru - dzień w betonowym mieście, czy w przestronnym lesie - to przecież oczywiste co zrobię 😁 Ale kąpiel w jeziorku, na dzikiej plaży w taki upał to kojące i relaksujące doznanie - dziś miałem tą przyjemność Pozdrowienia i ochłody Wam życzę. Udanego weekendu Leśni Ludzie. Na głównym - szokujący koźlarz czerwony (mnie bardzo zaskoczył 😄)
(50/h) Maślaki przy leśnej drodze w kierunku Rospudy. Las suchy, a mimo to mnóstwo maślaków. Maluchy zostały w lesie. Robaczywych bardzo mało. Także jeden rydz, ale robaczywy.