(0/h) Wydłużyłem drogę powrotną do domu i odwiedziłem dwa miejsca w okolicach Sulęcina. Jedno to młody lasek dębowy, a drugie las mieszany sosna z młodymi siewkami dębiny. Jesienią, gdy je odkryłem, znalazłem w nich kilkadziesiąt prawdziwków. Niestety totalna susza, ten drugi las prawie w całości został wycięty😁 a grzybków brak, nawet tych niejadalnych. Jedyne co udało mi się zobaczyć to twardziak tygrysi.