(0/h) Witajcie. Lasopoznawcza wyprawa do Kozienickiego Parku Krajobrazowego. Lasy przestrzenne, w odwiedzonym rejonie sosnowo- dębowe, z domieszką buka, ściółka najpierw dla amatorów jagodzianek, następnie z pokrywą liści dębu i czasem buka. Dość wilgotna, ale raczej za mało dla pobudzenia wzrostu grzybów. Napotkałem kilka różnych gołąbków, niestety żadnych kurczaków. Miły spacer, ciekawy las. Życzę udanych sierpniowych wypraw. Pozdrawiam.
(1/h) Nadal sucho i słabo w rejonie mazowieckim. Ostatnie deszcze wzbudziły trochę nadziei. Kurki z tych samych miejsc co ostatnio, czyli z rowa zasypanego iglakami. :) małych nie ma wcale. Za tydzień rekonesans mazurskich lasów... Darz Bór!
(1/h) Przegląd miejsc kurkowych: kurki -40 szt. - SUSZA!!! młodych brak. Aż wstyd pisać o takim wyniku, ale chodzi o informację. W ubiegłym roku na tych samych miejscach w podobnym terminie zbierałem po 70 do 100 szt. Po trasie spotkałem tylko jednego gołąbka czerwonego. Las wysuszony, że aż przykro patrzeć...
(0/h) Witajcie. Niestety nie napiszę nic szczególnego, żadnych fajerwerków, odkryć i zdziwień. Pomimo niewielkich opadów w lesie sucho, brak grzybów i słabe widoki na przyszły tydzień. Kiedyś myślałem, że najgorsza pora na wypatrywanie grzybów to zima, a teraz już drugi sezon utwierdza mnie w przekonaniu, że jednak jest to środek lata. Odwiedziłem kilka miejsc w powiecie piaseczyńskim - wszędzie, gdzie byłem brak wilgoci widać na leśnej ściółce - niestety. Pozostaje czekać na deszcz lub wybrać się w rejony, o których piszecie, że jest szansa na ujrzenie grzybków jakichkolwiek. Pozdrawiam.
2023.7.22 19:43
szerzej: Na zdjęciu zaklinacz deszczu Jeśli w parę osób w nie zadmiemy może wywołamy tak potrzebny wodny opad 😀
(0/h) Absolutnie nic nie ma w lesie. Około godzina spaceru w lesie niedaleko Przysuchy, następnie przejazd 80 KM do Puszczy Mariańskiej, kolejne 45 minut spaceru. Wynik: 1 niejadalny gołąbek… zero grzybów, nawet niejadalnych nie ma.
(0/h) Totalne mniej, niż zero. W tym roku widziałem kilka grzybów różnej podejrzanej maści od maja. Od 40 lat jeżdżę po naszych lasach i jeszcze nigdy tak nie było, żeby nic nie urosło. W zamian nadal zbieram śmieci do worków. Przynajmniej jakiś pożytek z tych leśnych wycieczek.
(0/h) W lesie potwornie sucho. Totalny brak grzybów nawet nie jadalnych. To był spacer rozpoznawczy. Niestety brak deszczu w ostatnich miesiącach daje o sobie znać.
(1/h) Krótki poobiedni wypad na sprawdzenie miejscówek kurkowych. SUSZA!!! Jedna mocno zacieniona miejscówka dała trochę kurek. Innych grzybów brak. Lasek mieszany - głównie brzozy, graby. Poszycie - liście, miejscami mech.