(10/h) Niestety w lubelskim grzybów coraz mniej. A lepiej nie będzie bo od jutra upały. Dziś kilka godzin w lesie mieszanym na gliniastym gruncie w okolicy Kraśnika. Efekt mało zadowalający niestety, dwie garści wyrośniętych kurek, kozak i trzy gołąbki zielone. Martwi brak młodych grzybków, nawet i pełnia chyba nic tu nie zdziała, za sucho. A pochodzić warto. Pozdrowienia dla wytrwałych.
(15/h) Cztery godziny grzybaczenia w dwóch lasach pierwszy w okolicy Dubeczna drugi w Holi. A wynik tego nie taki jak sobie wyobrażałem w pierwszym zero nawet kureczki, w drugim to co na fotce. Oprócz sporadycznych kurek kompletnie nic.
(50/h) Kurki a w zasadzie kury (z racji wielkości) kilka kozaczków i niezawodne borowiki klinowotrzonowe-ponad setka-w lesie mokro-czekam na borowiki szlachetne
(10/h) Dwugodzinny spacer zakończył się zbiorem 10 borowików, ok. 1 kg bardzo wyrośniętych i grubych kurek. Widziałem, lecz nie zbierałem, setki młodych kozaków, sporo gołąbków różnej maści. Jedną godzinę straciłem na dojście i obejrzenie jednej z miejscówek. Niestety jeszcze nic tam się nie pokazało, liczę na zbiór za 10-15 dni, po pełni. smoko.