(0/h) Witam, grzybów zero. Dwie godziny chodzenia po lesie i znalezione dwa niejadalne gołąbki. Nazbierałem trochę jagód ale trzeba było znaleźć miejsce gdzie nie były przesuszone.
(0/h) Ostatnie lasy tego dnia do sprawdzenia. Podłoże lessowe wolgotne. Sprawdzałem lasy liściaste głównie z osikami, oraz jodłowy. Grzybów brak. Z nieznanych mi tylko bardzo malutkie blaszkowe na pniu rosły. By nie wracać z pustymi rękoma, to zebrałem sobie w tych okolicach z leśnej polany babkę zwyczajną, mięte i maliny leśne :) I pooglądałem kilka wiatrołomów :)
(0/h) W zeszłym roku już bite 3 tyg śmigało się na maślaki, potem pojawiły się rydze. Teraz nic zero kompletnie nawet kurki tutaj nie wiedziałem a przy trasie widzę tylko z tym stoją. Może po tych 3 dniach teraz na przemian upał + deszcz, może coś się pojawi.
(0/h) W lesie bardzo mokro i parno. Wybraliśmy się na spacer, żeby sprawdzić jak wygląda sytuacja. Nie zauważyliśmy nawet niejadalnych. Chyba trzeba jeszcze poczekać, aczkolwiek warunki idealne.
(0/h) Krążę po okolicznych lasach z nadzieją na jakieś grzybki ale niestety, nie ma nic, nawet trujących. Zaczynam zazdrościć nawet tych kurek, które zbieracie po 10 czy 20 dkg. W lesie wcale nie jest sucho a i tak grzybów ani widu ani słychu. Pozdrawiam.
(0/h) Mój pierwszy wypad do lasu w tym roku niestety nie zakończył się pierwszym znalezionym grzybem. Widziałem kilka grzybów blaszkowych bliżej mi nieznanych, ale nie było ich wile. W jednej części lasu widać było nawet jakieś ślady wilgoci, pewnie zazwyczaj był to teren podmokły. Natomiast w lesie, w którym rok temu zbierałem grzyby susza całkowita. Musiałoby naprawdę długo padać, żeby nasączyć ten teren. Na takim deficycie opadów nie przewiduję prędko grzybów.
(20/h) W lesie wilgotno (lasy mieszane), same kurki. Brak jakichkolwiek kozaków ani podgrzybków. Znalazłem także kilka muchomorów zielonych oraz rzadki gatunek koralówki złocistej (foto [link usunięty]). Ale nie narzekam bo jak na 1 h 70 kurek to dość dobrze :)