(20/h) Ja tak mogę przez całą zimę. Już teraz wprowadzam zmiany w menu Wigilijnym "rydze świeże smażone na maśle" "borowiki świeże duszone, ze śmietaną" Kurki i zielonki zostawiam na Wielkanoc :))
(10/h) Rutynowy spacer po lesie (z pieskiem), a tu niespodzianka. Dobrze, że w czapkę się zmieściły. I była by to normalka gdyby nie data w kalendarzu. Jutro poszperam dokładniej.