(25/h) Korzystając z upałów - małe podsumowanie (Pan Marek, nasz super ekspert mi wybaczy a może coś skoryguje). Niezależnie miejscami od przyzwoitej wilgotności, grzyby nie lubią nadmiernej temperatury (powyżej 24-25 st.) i dużego, plażowego nasłonecznienia. Jak wynika z doniesień, broni się jedynie południowo- wschodnia część kraju. W małym stopniu pozostałe tereny podgórskie i niewielka część Mazowsza. Na niżu i północy grzybów b. mało. Znaleźć je można w małych enklawach (małych grupach) czasem oddzielonych od siebie o kilometry, w miejscach o mikroklimacie (zacienionych, rowach, trawach itp). Stosunkowo najlepiej radzą sobie kurki, koźlarze czerwone, czasem inne koźlarze, pieczarki czy podgrzybki złotopore - są jednak słabe i rachityczne. W olbrzymim stopniu grzyby są zaczerwione (robaczywe). Mój przegląd okolicznych terenów zielonych (parki, laski miejskie, większe trawniki) pozwolił, w ciągu kilkudziesięciu godzin, zaobserwować skupisko 27 pieczarek miejskich (na zdjęciu), kilkanaście pieczarek polowych, kilka twardzioszków przydrożnych. Było też kilka gołąbków, tęgoskórów i grup czernidłaka gromadnego. Bez przerwy, od 4 miesięcy, przy kilku pieńkach, pojawiają się owocniki żagwi łuskowatej. Prognozy pogody na najbliższe 2-3 tygodnie nie przewidują zmian i nie wróżą wysypu grzybów. Może coś się zmieni na przełomie sierpnia i września - czego życzę wszystkim zapaleńcom grzybowym.
(35/h) Ilość opadów dla kurek jest idealna zebraliśmy dwie łubianki w trzy godziny (poza tym jest sporo grzybni) ale niestety pogoda nie sprzyjająca dla szlachetniejszych grzybów bo trafiliśmy tylko na jednego małego prawdziwka piaskowego i dwa koźlaki grabowe: ( inna sprawa, że ludzie też
(20/h) Dziś chyba ostatni raz pojechałem do lasu (Deszczu!!!). Jest sucho to co urosło to już uschło, albo zostało zjedzone nie zbierałem dużych okazów. W dwie osoby nazbieraliśmy cały koszyk w 2 H. Większość to koźlaki grabowe. Były też czerwoniaki i podgrzybki czerwieniejące, jest też masę gołąbków.
(35/h) Las pięknie wyzłocony kurkami! Mimo suszy na brzegach, w trawie prawdziwki (i wyskakują malutkie), a na górkach we mchu kurki. Wysuszone koźlaki. Połowa zbiorów to prawdziwki (drugie tyle zostało robaczywe w lesie) Ilość kurek podzielona na cztery!
(60/h) 5 rano, jak nigdy, 2 H w lesie i dużo ponad 120 szt. małego koźlaczka grabowego. Garstka kurek, parę czerwoniaków. Były dwa prawdziwki ale niestety zostały w lesie. To jest ostanie doniesienie w tym miesiącu. Las odstrasza robactwem max natrętnym. Kolejne doniesienie być może w sobotę.
(10/h) Pojechałem zobaczyć jak się mają kurki i jak rosną. Niestety nie rosną: ( więc zebrałem to co jeszcze się nadawało i wyszło ok 600 g. + 4 podgrzybki. (ilość w doniesieniu zaniżona nie ma sensu robić szumu bez potrzeby) Sucho w lesie nikogo nie ma cisz i spokój. Jeszcze jutro ostatni raz rano po koźlaki.