(5/h) Miałem nie pisać, bo wielu może nie wierzy, ale ci którzy mnię znają to wiedzą, że to prawda. Ponadto wielu z moich znajomych widziało tegoroczne grzyby. Na grzyby chodzę praktycznie od zawsze i na przełomie kwietnia i maja znajdywałem pierwsze prawdziwki, ale ten rok jest naprawdę wyjątkowy. Pierwsze 4 sztuki borowika sosnowego znalazłem w piątek 18 kwietnia, a następnych 6 szt. w sobotę 19 kwietnia. Tak więc po raz pierwszy w życiu miałem w żurku wielkanocnym świeżo zebrane, a nie z zamrażarki prawdziwki. We wtorek 22 kwietnia znalazłem następne 10 borowików, a dzisiaj rano przed pracą 13 borowików. Niestety te dzisiejsze są niezbyt wielkich rozmiarów, gdyż prawdopodobnie ktoś był wczoraj po południu na tych miejscach i pozbierał. Tak więc sezon w tym roku rozpoczął się bardzo wcześnie i wynika to chyba z faktu, że zima była ciepła i ziemia nie była głęboko zamarznięta. Najważniejsze, że te pierwsze grzyby są zawsze zdrowe i tak będzie jeszcze co najmniej z tydzień czasu. Później niestety praktycznie do połowy lipca będą w znakomitej większości robaczywe. Pozdrawiam wszystkich grzybiarzy. "Jan Borowik"